Lana del Rey - "Dark Paradise"
-Krzysiek ja już nie dam rady ?
- Ale w czym nie dajesz już rady
- Ja już nie dam rady się na nim mścić .
- Ale co się stało ?
- Bo ja go kocham .
- Ale mówiłaś , że nie dasz rady go znów pokochać .
- Wiem , ale to wszystko mnie przerasta .
- Zaraz coś wymyślę , gdzie jesteś ?
- Ja tak dłużej nie dam rady , ja muszę mu powiedzieć .
- A nie pamiętasz co ci zrobił ?
- Pa . - i się rozłączyłaś . Ale przypomnij sobie co ci zrobił , jak cię zostawił po wypadku , jak cię upokarzał każdego dnia , jakby nie rodzina , a zwłaszcza Krzysiek to by cię tu dziś nie było . Po dwóch nie udanych próbach samobójczych rodzice wysłali cię do chrzestnej do Rzeszowa . W końcu zaczełaś normalnie funkcjonować , zaczęłaś się uśmiechać i to szczerze uśmiechać , a to za sprawą dwóch pewnych dziewczyn Ani i Natalii , potem za sprawą pewnego niebieskookiego blondyna - Piotrka Nowakowskiego , znalazłaś pracę jako psycholog sportowy Asseco Resovii , bardzo polubiłaś chłopaków , zamieszakałaś z Anią i Natalią .Dziewczyny zaczęły się śmiać , że powinniście być z Piotrkiem razem , bo dwóch osób z prawie identycznym charakterem szybko nie znajdziemy . To dlatego wyjechałaś z Rzeszowa , bo się zakochałaś w kimś kto już był szczęśliwy , ale z inną , uważałaś za lepsze rozwiązanie płakanie po nocach niż cierpieć gdy widziałaś go z inną . Chciałaś odejść wrócić do domu , spakować i wyruszyć Rzeszowa , do dziewczyn i do chłopaków , ale zobaczył cię podbiegł do ciebie złapał cię za rękę i odwrócił w twoją stronę . Zapytał co robisz koło jego domu , odpowiedziałaś , że przyjechałaś do koleżanki z liceum , ale chyba w nią nie uwierzył , sama w to nie uwierzyłaś . Powiedział , że wie o wszystkim , że wie o całej zemście , że cię poznał nie od razu , ale po pewnym czasie . Jego uścisk stawał się co raz silniejszy , strach ogarnął twoim ciałem . Powiedział , że masz nikomu nic nie mówić co się zaraz stanie , jego słowa odbijały się echem w twojej głowie . Zaprowadził cię do domu . Uderzył cię raz , drugi , trzeci , czwarty... po dziesiątym starciłaś przytomność . Gdy się ocknęłaś nie było go w domu . Pędziłaś samochodem niczym bolid Formuły 1 .
Stało się coś czego nie przewidziałaś w salonie był on ten co nie chciałaś teraz widzieć . Stał tam z uśmiechem triumfu , jedyne na co było cię w tej chwili stać to przytulić się do brata trochę dziwnie się czułaś , ponieważ jesteś od niego sporo wyższa , ale nagle do twojej głowy wpadł pomysł . Ekspresowo ruszyłaś schodami do swojego pokoju , zostawiając zdezorientowanego brata . Wyjęłaś walizki i pudła , zaczęłaś pakować swoje rzeczy .
- Maciek już po...oszedł , co ty robisz ?
- Pakuję się nie widzisz ?
- Właśnie widzę , ale dlaczego ?
- On wie o wszystkim rozumiesz , on wie .
- Przecież mu powiedziałaś.
- Nie mówiłam mu o niczym , on wiedział wcześniej .
- Ale jak to ?
- Nie wiem , ja nie mogę tu zostać .
- Ale... dlaczego nie możesz .
- On mnie pobił rozumiesz pobił , a jak znów to zrobi ?
- Co zrobił ?!
- Zaprowadził mnie do domu , uderzył mnie raz , drugi , trzeci za każdym co raz mocniej , a po dziesiątym straciłam przytomność . Ja nie mogę tu zostać .
- Zajebię skurwiela , zajebię .
- Krzysiu nie warto brudzić sobie rąk przez debila .
- No dobra ale co powiemy rodzicom?
- Coś wymyślimy . Po co ja wracałam ?
- A no właściwie czemu wróciłaś ?
- Bo ja się zakochałam .
- I co w związku z tym ?
- On ma inną ,
- Wolałaś całymi nocami ryczeć i go nie widzieć , niż go widzieć i cierpieć jak będzie z inną . Siostra to nie jest logiczne .
- Sam jest nielogiczny .
- Dobra to ja ci pomogę ci się pakować . A pamiętasz jak ci pomagałem za pierwszym razem pomagałem ?
- Tak doskonale pamiętam , stłukłeś mi 3 figurki i rozwaliłeś mi jeden puchar , jakby można było zapomnieć.
- Dobra koniec tych sarkazmów pakujemy cię .- spakowaliśmy wszystkie moje rzeczy i wsadziliśmy je do samochodu , w między czasie zdążył wrócić Grzesiek i rodzice także , jedyne co im powiedziałaś to , że musisz wracać do Rzeszowa . Na jednej ze stacji benzynowych w okolicach Rzeszowa zadzwoniłaś do dziewczyn , żeby przygotowały miejsce na twoją rupieciarnie . Oczywiście się ucieszyły i powiedziały , że będą czekać przed blokiem razem z Pitem i się rozłączyły . Gdy dojechałaś przed dobrze znany ci blok zobaczyłaś dobrze znaną ci trójkę osób , Ania z Natalią cię wyściskały i ucałowały , a Piotrek prawie cię udusił , widać było po nich , że te pięć miesięcy rozłąki było trudne nie tylko dla ciebie , oni również to przeżywali . Kiedy wnosiłaś ostatnie pudło , jak to ty musiałaś się przewrócić , tym razem złapał cię Piotrek w ostatniej możliwej chwili . Patrzeliście sobie w głęboko w oczy dość długo , do póki nie zjawili się nagle Ignaczaki . Posiedzieli do 22 i się zmyli . Siedziałaś z Natalią , Anką i Piotrkiem w kuchni i gadaliście jak wcześniej .
- A zapomniałam was spytać co tam słychać u chłopaków ?
- A Fabian ma dziewczynę . - och ta Ania to chyba zawsze będzie małe dziecko .
- Mieliśmy nic nie mówić , zapomniałyście ?
- Niby dlaczego ?
- Nie ważne już ?
- Zaczęliście to skończcie .
- Chodzi o to , że dziewczyną Fabiana jest...
- Ja jestem dziewczyną Fabiana ! - krzyknęła z niewiadomych powodów Natalia . Pit posiedział trochę i poszedł do siebie w sumie daleko to on nie ma , bo na przeciwko mieszka . Nie mogłaś zasnąć , więc się rozpakowywałaś , nawet sprawnie ci to szło do póki nie znalazłaś pewnego zdjęcia....
****************
W końcu dodałam prolog miałam dodać go wcześniej , ale co chwilę coś zmieniałam i tak dodałam coś innego niż planowałam , ale najważniejsze , że w końcu jest . Jedynka jest już prawie gotowa . :)
GosiaczeK
A dodam jeszcze jedno zdjęcie Pita , które ostatnio wędruje po internecie .:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz