poniedziałek, 16 czerwca 2014

Prolog

                                                                                          Lana del Rey - "Dark Paradise"



 -Krzysiek ja już nie dam rady ?
 - Ale w czym nie dajesz już rady
 - Ja już nie dam rady się na nim mścić .
 - Ale co się stało ?
 - Bo ja go kocham .
 - Ale mówiłaś , że nie dasz rady go znów pokochać .
 - Wiem , ale to wszystko mnie przerasta .
 - Zaraz coś wymyślę , gdzie jesteś ?
 - Ja tak dłużej nie dam rady , ja muszę mu powiedzieć .
 - A nie pamiętasz co ci zrobił ?
 - Pa . - i się rozłączyłaś . Ale przypomnij sobie co ci zrobił , jak cię zostawił po wypadku , jak cię upokarzał każdego dnia , jakby nie rodzina , a zwłaszcza Krzysiek to by cię tu dziś nie było . Po dwóch nie udanych próbach samobójczych rodzice wysłali cię do chrzestnej do Rzeszowa . W końcu zaczełaś normalnie funkcjonować , zaczęłaś się uśmiechać i to szczerze uśmiechać , a to za sprawą dwóch pewnych dziewczyn Ani i Natalii  , potem za sprawą pewnego niebieskookiego blondyna - Piotrka Nowakowskiego , znalazłaś pracę jako psycholog sportowy Asseco Resovii ,  bardzo polubiłaś chłopaków , zamieszakałaś z Anią i Natalią .Dziewczyny zaczęły się śmiać , że powinniście być z Piotrkiem  razem , bo dwóch osób z prawie identycznym charakterem szybko nie znajdziemy . To dlatego wyjechałaś z Rzeszowa , bo się zakochałaś w kimś kto już był szczęśliwy , ale z inną , uważałaś za lepsze rozwiązanie płakanie po nocach niż cierpieć gdy widziałaś go z inną . Chciałaś odejść wrócić do domu , spakować i wyruszyć Rzeszowa , do dziewczyn i do chłopaków , ale zobaczył cię podbiegł do ciebie złapał cię za rękę i odwrócił w twoją stronę . Zapytał co robisz koło jego domu , odpowiedziałaś , że przyjechałaś do koleżanki z liceum , ale chyba w nią nie uwierzył , sama w to nie uwierzyłaś . Powiedział , że wie o wszystkim , że wie o całej zemście , że cię poznał nie od razu , ale po pewnym czasie . Jego uścisk stawał się co raz silniejszy , strach ogarnął twoim ciałem . Powiedział , że masz nikomu nic nie mówić co się zaraz stanie , jego słowa odbijały się echem w twojej głowie . Zaprowadził cię do domu . Uderzył cię raz , drugi , trzeci , czwarty...  po dziesiątym starciłaś przytomność . Gdy się ocknęłaś nie było go w domu . Pędziłaś samochodem niczym bolid Formuły 1 .
Stało się coś czego nie przewidziałaś w salonie był on ten co nie chciałaś teraz widzieć . Stał tam z uśmiechem triumfu , jedyne na co było cię w tej chwili stać to przytulić się do brata trochę dziwnie się czułaś , ponieważ jesteś od  niego sporo wyższa , ale nagle do twojej głowy wpadł pomysł . Ekspresowo ruszyłaś schodami do swojego pokoju , zostawiając zdezorientowanego brata . Wyjęłaś walizki i pudła , zaczęłaś pakować swoje rzeczy .
 - Maciek już po...oszedł , co ty robisz ?
 - Pakuję się nie widzisz ?
 - Właśnie widzę , ale dlaczego ?
 - On wie o wszystkim rozumiesz , on wie .
 - Przecież mu powiedziałaś.
 - Nie mówiłam  mu o niczym , on wiedział wcześniej  .
 - Ale jak to ?
 - Nie wiem , ja nie mogę tu zostać .
 - Ale... dlaczego nie możesz .
 - On mnie pobił rozumiesz pobił , a jak znów to zrobi ?
 - Co zrobił ?!
 - Zaprowadził mnie do domu , uderzył mnie raz , drugi , trzeci za każdym co raz mocniej , a po dziesiątym straciłam przytomność . Ja nie mogę tu zostać .
 - Zajebię skurwiela , zajebię .
 - Krzysiu nie warto brudzić sobie rąk przez debila .
 - No dobra ale co powiemy rodzicom?
 - Coś wymyślimy . Po co ja wracałam ?
 - A no właściwie czemu wróciłaś ?
- Bo ja się zakochałam .
 - I co w związku z tym ?
 - On ma inną ,
 - Wolałaś całymi nocami ryczeć i go nie widzieć , niż go widzieć i cierpieć jak będzie z inną . Siostra to nie jest logiczne .
 - Sam jest nielogiczny .
 - Dobra to ja ci pomogę ci się pakować . A pamiętasz jak ci pomagałem za pierwszym razem pomagałem ?
 - Tak doskonale pamiętam , stłukłeś mi 3 figurki i rozwaliłeś mi jeden puchar , jakby można było zapomnieć.
 - Dobra koniec tych sarkazmów pakujemy cię .- spakowaliśmy wszystkie moje rzeczy i wsadziliśmy je do samochodu , w między czasie zdążył wrócić Grzesiek i rodzice także , jedyne co im powiedziałaś to , że musisz wracać do Rzeszowa . Na jednej ze stacji benzynowych w okolicach Rzeszowa zadzwoniłaś do dziewczyn , żeby przygotowały miejsce na twoją rupieciarnie . Oczywiście się ucieszyły i powiedziały , że będą czekać przed blokiem razem z Pitem i się rozłączyły . Gdy dojechałaś przed dobrze znany ci blok zobaczyłaś dobrze znaną ci trójkę osób , Ania z Natalią cię wyściskały i ucałowały , a Piotrek prawie cię udusił , widać było po nich , że te pięć miesięcy rozłąki było trudne nie tylko dla ciebie , oni również to przeżywali . Kiedy wnosiłaś ostatnie pudło , jak to ty musiałaś się przewrócić , tym razem złapał cię Piotrek w ostatniej możliwej chwili . Patrzeliście sobie w głęboko w oczy dość długo , do póki nie zjawili się nagle Ignaczaki . Posiedzieli do 22 i się zmyli . Siedziałaś z Natalią , Anką i Piotrkiem w kuchni i gadaliście jak wcześniej .
 - A zapomniałam was spytać co tam słychać u chłopaków ?
 - A Fabian ma dziewczynę . - och ta Ania to chyba zawsze będzie małe dziecko .
 - Mieliśmy nic nie mówić , zapomniałyście ?
 - Niby dlaczego ?
 - Nie ważne już ?
 - Zaczęliście to skończcie .
 - Chodzi o to , że dziewczyną Fabiana jest...
 - Ja jestem dziewczyną Fabiana ! - krzyknęła z niewiadomych powodów Natalia . Pit posiedział trochę i poszedł do siebie w sumie daleko to on nie ma , bo na przeciwko mieszka . Nie mogłaś zasnąć , więc się rozpakowywałaś , nawet sprawnie ci to szło do póki nie znalazłaś pewnego zdjęcia....


                                                               ****************
 W końcu dodałam prolog miałam dodać go wcześniej , ale co chwilę coś zmieniałam  i tak dodałam coś innego niż planowałam , ale najważniejsze , że w końcu jest . Jedynka jest już prawie gotowa . :) 
                                                                                                  GosiaczeK
A dodam jeszcze jedno zdjęcie Pita , które ostatnio wędruje po internecie .:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz